PFHBiPM
Aktualności

Zadbaj o higienę doju!

Piotr Borkowski | | Paulina Antolak

Higiena doju bydła mlecznego ściśle powiązana jest z liczną gamą preparatów chemicznych. Substancje te pomagają nam troszczyć się o zwierzęta. Trzeba sobie uzmysłowić, że jakość mleka na rynku jest różnoraka. Są mleczarnie, które nakładają ścisły reżim na produkcję i pozyskiwanie mleka w procesie udoju. Hodowcy musza sprostać tym wymaganiom, dlatego postępują odpowiednio w poszczególnych etapach doju.

Udój bydła to bardzo skomplikowany proces. Składa się na niego wiele czynników, które wpływają na jakość ostateczną surowca jakim jest mleko.

Podstawowym czynnikiem, który wpływa na jakość mleka to dobrostan zwierząt. Składają się na to suche i przestronne legowiska, stały dostęp do światła, wody i paszy. To wszystko powoduje, że zwierzęta odczuwają komfort. Proces doju tak naprawdę zaczyna się w oborze. Jeśli podstawy dobrostanu zostaną zachwiane wówczas najlepsze produkty chemiczne nie pomogą nam rozwiązać problemu wysokich bakterii, komórek somatycznych czy klinicznych zapaleń wymienia Mastitis. Wszystko, co do tej pory napisałem skłania mnie do refleksji: Lepiej zapobiegać niż leczyć. Tym samym zbliżamy się do omówienia produktów i ich substancji czynnych, które pomagają nam w zapobieganiu chorobom poprzez kontrolowanie czynników ryzyka tzw. wektorów.

⇒ Pianowanie strzyków to pierwszy i najczęściej stosowany etap (biobójczy i pielęgnująco-myjący) poprzedzających sam dój. Aplikacja następuje specjalnym kubkiem do piany. Następnie wycieramy suchą jednorazową ściereczką czy chusteczką. Jest to bardzo istotny etap bagatelizowany przez hodowców. Podczas tych wszystkich czynności (pianowanie, wycieranie suchą ściereczką, przed zdajanie ) przygotowujemy wymię do sekrecji mleka. Jeśli zaniechamy przygotowania wymienia do doju dopuszczamy się pustodoju przed dojem. Na rynku dostępne są różne piany na bazie wielu substancji myjących i pielęgnujących np.: gliceryna, lanolina, kwas mlekowy, salicylowy, diaminy itd.

⇒ Następnym etapem po doju jest zasklepianie strzyków zwane dippingiem. Stosowany jest tuż po zdjęciu aparatu udojowego. Działanie to ma na celu prewencję mastitis i powinno być przeprowadzane w każdym stadzie, po każdym doju, w trakcie całego roku. Aplikujemy środek specjalnym kubkiem do dippingu, lub specjalnym opryskiwaczem środków płynnych przeznaczonych do dippingu. Obowiązują dwie złote zasady: pierwsza - zawsze myj kubek dippingowy po każdym doju, druga -  wlej do zasobnika tyle substancji, ile wystarczy tobie na jeden dój, po czym resztę wylej. Jeśli nie umyjemy kubka kilka razy, wtedy wytworzymy sobie wektor do przekazywania bakterii na strzyki, co w efekcie spowoduje zakażenia drobnoustrojami i Mastitis. Ciągłe dolewanie substancji do zasobnika powoduje, że po jakimś czasie mamy zasobnik pełen bakterii i substancji nie spełniającej kryterium stałości składu. Wówczas szkodzimy zwierzęciu zamiast mu pomagać.

Do substancji czynnych należą:

  • aktywny jod,
  • kwas glikolowy,
  • kwas mlekowy,
  • chlorheksydyna
  • itd. Inne substancje jakie można spotkać na rynku to
    • pochodne kwasów organicznych,
    • zasad amonowych
    • i kwasu dodecylosulfonowego.

Dobry środek do dippingu powinien wykazywać właściwości biobójcze, grzybobójcze i pielęgnujące. Do substancji pielęgnujących zaliczamy głównie lanolinę i glicerynę. Mają one na celu ochronę skóry strzyka przed nadmiernym wysychaniem czy pękaniem. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele preparatów do dippingu. Firmy prześcigają się w kompozycjach substancji aktywnych oraz substancji pielęgnujących skórę i ich stężeniem. Dobrą praktyką jest zmiana substancji czynnej w preparacie do dippingu raz na pół roku. Ma to na celu zapobieganie uodparnianiu się patogenów na te substancje. Stosujmy więc higienę doju systematycznie, a na pewno będziemy cieszyć się zdrowiem naszych zwierząt.