Trojaczki w Szołdrach
Nawet w dużych stadach bydła mlecznego trojaczki zdarzają bardzo rzadko. Nic też dziwnego, że wieść o tym wydarzeniu na fermie w Szołdrach szybko się rozniosła.
Sprawczynią niespodzianki jest krowa Dunia, która 5 lutego 2020 roku wydała na świat trzy jałóweczki, których ojcem jest buhaj LUCKY ET. – Poród przebiegał bez komplikacji, trwał od godziny 10 do do 13. Oseski urodziły się żywotne, a ich matka również nie wykazuje zaburzeń zdrowotnych – relacjonuje Barbara Musielska, kierownik fermy Szołdrach, należącej do Kombinatu Rolniczo-Przemysłowego w Manieczkach.
Szczęście dopisało, ponieważ jałóweczki pochodzą z wysokowydajnej linii genetycznej. Dunia jest obecnie w drugiej laktacji, jako pierwiastka uzyskała średnią roczną wydajność rzędu 12 tys. kg mleka, natomiast babka trojaczków w pierwszej laktacji wyprodukowała 15,6 tys. kg mleka. – Można mówić od dużym szczęściu, ponieważ jednopłciowe rodzeństwo daje duże nadzieje na użytkowanie rozpłodowe w przyszłości. Jałówki pochodzące z różnopłciowych ciąż mnogich z reguły są niepłodne – podkreśla hodowczyni.
Tegoroczne trojaczki na fermie w Szołdrach są trzecim przypadkiem w ciągu ostatnich 5 lat, a stado liczy ok. 800 krów. Częściej zdarzają się ciąże bliźniacze. – Na 80 wycieleń w miesiącu przypadają cztery porody dwupłodowe. Niestety samice z różnopłciowych ciąż bliźniaczych przeważnie nie nadają się do hodowli z powodu niepłodności – informuje pani Barbara Musielska.
Trzymamy kciuki za pomyślny odchów trojaczków od Duni i jej długie użytkowanie.