Słynne uciekinierki krowy

Rok 2018 przyniósł dużo wieści na temat krów uciekinierek, czyli samic, które z różnych przyczyn odłączyły się od swoich właścicieli i wybrały wolność i życie w dziczy. Oto kilka historii.

Na początku roku w doniesieniach medialnych pojawiła się wzmianka o krowie uciekinierce spod Serafinowa w gminie Koźmin Wielkopolski. Dzięki kolczykom na jej uszach udało się ustalić, że krowa ta uciekła w grudniu poprzedniego roku z gospodarstwa specjalizującego się w hodowli bydła mięsnego. Samica ta przysporzyła wielu kłopotów okolicznym mieszkańcom. Nie dało się jej odłowić z powodu jej agresywnego zachowania. Rolnicy skarżyli się, że krowa ta narobiła im szkód w uprawach poprzez wydeptanie ścieżek, a także podjadanie roślin, natomiast myśliwi – że niszczy urządzenia dla dzikich zwierząt tj. lizawki.

Na Podlasiu zasłynęła krowa rasy mięsnej Limousine, która przyłączyła się do stada żubrów. Uciekła od swojego właściciela w młodym wieku i zaadaptowała się do nowych warunków – do życia na wolności. Przystosowała się całkiem nieźle, skoro po trzech miesiącach nadal należała do stada żubrów i nie zginęła w puszczy. Ucieczka samicy zyskała taką popularność, że materiał o niej zrealizowało BBC.

Kolejnym przypadkiem była sprawa krowy z Bukowa, która uciekła sprzed samochodu, który miał ją powieźć na rzeź. Przez ponad miesiąc od incydentu włóczyła się po mokradłach i wyspach nad jeziorem Nyskim sprawnie unikając złapania. Niestety gdy ekipie poszukiwawczej udało się w końcu pochwycić krowę – ta padła prawdopodobnie na zawał serca.

Źródło zdjęcia: tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-pogoda/ciekawostki,49/pamietacie-krowe-ktora-uciekla-i-dolaczyla-do-stada-zubrow-jest-ciag-dalszy,251167,1,0.html