PFHBiPM
Aktualności

Propozycje Copa-Cogeca dla branży mleczarskiej

Dorota Śmigielska | | Rynek mleka

W związku z rozprzestrzenianiem się Covid-19, Copa-Cogeca chciałaby przedstawić Komisji Europejskiej swoje poglądy na temat wpływu tego wirusa na sektor produktów mlecznych. 

Od początku epidemii Covid-19, wydaje się, że wśród najbardziej znaczących graczy na rynku produktów mlecznych głównie dotknięte są UE i USA. Sytuacja na rynkach Nowej Zelandii i Australii jest względnie umiarkowana. 

Na unijnym rynku produktów mlecznych doświadczyliśmy, w ostatnich latach, kilku epizodów skrajnych wahań. W przeciągu ostatniego roku sytuacja była jednak dość stabilna. Obecnie na unijnym rynku panują bardzo negatywne nastroje, co powoduje spadek cen i to w szczycie sezonu. Ceny niektórych produktów mlecznych znacznie spadły. Ceny odtłuszczonego mleka w proszku na przykład obniżyły się gwałtownie do poziomu interwencji. Wszystko to stwarza ogromną presję na ceny u producenta. 
W związku z tym razem z państwami członkowskimi pilnie apelujemy do Komisji Europejskiej o:

  • Przyjęcie i wdrożenie niezbędnych środków, by zapewnić, że rynek jednolity będzie dalej działał bez zakłóceń. Należy umożliwić producentom mleka i spółdzielniom mleczarskim dalsze prowadzenie działalności, by zagwarantować codzienne dostawy produktów mlecznych obywatelom Unii Europejskiej. Kluczowe są tutaj swobodny przepływ towarów i siły roboczej.
  • Uruchomienie prywatnego przechowywania wszystkich produktów mlecznych (odtłuszczonego mleka w proszku, wszystkich rodzajów sera, masła) w uzupełnieniu do interwencji publicznych (gdzie okres interwencji publicznej jest już otwarty). Objęte nimi powinno być również mrożenie mleka bawolego i/lub skrzepu z mleka bawolego, biorąc pod uwagę wysokie koszty mrożenia produktów z mleka bawolego. Środek byłby korzystny również dla zapewniania bezpieczeństwa żywnościowego przez cały rok. Wszystkie te działania muszą być finansowane poza budżetem WPR.
  • Ocenę wpływu zamknięcia szkół na dostawy mleka i produktów mlecznych do szkół.
  • Uniknięcie niepotrzebnych restrykcji z prawa o konkurencji w obliczu sytuacji wynikającej z siły wyższej. Łańcuch wartości produktów mlecznych jest dobrze zintegrowany i wspólnie dostosowuje się do wyzwań rynkowych. 

Jako uzasadnienie naszych wniosków, pragniemy zwrócić uwagę na problemy wynikające z epidemii Covid-19 prowadzące do destabilizacji na unijnym rynku mleka.
Po pierwsze pojawiły się obawy związane z zamknięciem granic. Handel produktami mlecznymi wewnątrz UE jest bardzo dynamiczny. Przepływ towarów mlecznych jest więc niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania rynku. Wszelkie zamykanie granic może spowodować pod tym względem negatywne konsekwencje. Środki przedsięwzięte przez państwa członkowskie (przymusowa kwarantanna dla osób wjeżdżających na terytorium kraju) mogą spowolnić przepływ (np. kierowcy na kwarantannie).

Ponadto zamknięcie branży gastronomicznej, do którego doszło praktycznie z dnia na dzień zarówno w UE jak i na jej kluczowych rynkach eksportowych takich jak USA, wywarło znaczące skutki. Doprowadziło ono do przekierowania produktów mlecznych, które były spożywane w tej domenie, do branży dystrybucyjnej. W niektórych krajach spowodowało to z kolei zaburzenie podaży i zakłócenia między dostawcami, którzy mają umowy o dostawy z dystrybutorami, a tymi, których model działalności opiera się przede wszystkim na usługach gastronomicznych. Niektórzy przetwórcy specjalizują się jedynie w usługach gastronomicznych. Oni stracili cały swój rynek. Innym wstrzymano na czas nieokreślony kluczowe zamówienia u podmiotów usług gastronomicznych, za pomocą których mogli ustalać ceny mleka. W dystrybucji w pierwszych tygodniach epidemii panował chaos spowodowany panicznymi zakupami, co doprowadziło do szczytowych sprzedaży. Konsumenci woleli produkty o dłuższym okresie przydatności, np. UHT. Obniżył się popyt na sery wysokiej jakości (o chronionej nazwie pochodzenia/chronionym oznaczeniu geograficznym), co spowodowało bezprecedensową presję w tej branży. Część świeżego mleka, które straciło rynek zbytu z powodu zamknięcia restauracji, stołówek i barów, musiała zostać przetworzona na inne produkty, np. odtłuszczone mleko w proszku. Już teraz wywiera presję na cenę odtłuszczonego mleka w proszku, która spadła prawie do poziomu interwencji publicznej. Ponadto w związku z zastojem w agroturystyce, w tym segmencie rynku popyt na mleko i produkty mleczne również spadł. Należy także zwrócić szczególną uwagę na mleko bawole stosowane w produkcji mozzarelli. Jest to jeden z produktów, na których kryzys odbił się najbardziej, biorąc pod uwagę, że mozzarella sprzedawana jest głównie w kanale HORECA.

Kolejnym przedmiotem obaw jest dostęp do siły roboczej. W krajach najbardziej dotkniętych epidemią Covid-19 wielu ludzi pracujących w zbiórce mleka i jego przetwórstwie choruje albo podlega kwarantannie. Już samo to prowadzi do zmniejszenia zdolności zbiórki i zdolności przetwórczej. Wywiera to poważne konsekwencje w gospodarstwach oraz dla przetwórców, którzy są zmuszeni zamykać swoje zakłady. Problemem jest również brak sprzętu ochronnego.

Ponadto wystąpiły kłopoty z logistyką i kontenerami na eksporty do Chin, ponieważ wiele kontenerów po prostu z Chin nie wróciło. Kraj ten powoli odbija się z kryzysu epidemiologicznego, jednak nie jest jasne, ile mleka będzie jeszcze potrzebować, ponieważ między grudniem 2019 a styczniem 2020 nagromadzono tam pewne zapasy. 
Ceny pasz również poszybowały w górę (z powodu obaw związanych z dostępnością soi z Ameryki Południowej w najbliższych miesiącach). Gwałtownie wzrosły także ceny eksportowe (z powodu braku załogi i kontenerów), składki ubezpieczeniowe tak samo, a w międzyczasie ceny mleka równie gwałtownie spadają.