Postaw na dobrostan krów – to się opłaca!
– Hodowcy każdego dnia muszą się mierzyć z szeregiem wyzwań i problemów. Okazuje się, że w wielu przypadkach receptą jest poprawa komfortu zwierząt! – podkreślał dr Huw McConochie z firmy Zinpro podczas konferencji „Dobrostan Zwierząt” w Minikowie (woj. kujawsko-pomorskie).
Jak mówił dr Huw McConochie, skala problemów zdrowotnych u krów, w tym z schorzeń w obrębie racic, jest ściśle skorelowana z dobrostanem zwierząt. Składa się na to w dużym stopniu rodzaj materiału wykorzystywanego na legowiskach w oborze. Krowa powinna w ich obrębie przebywać co najmniej 12 godzin w ciągu doby. Im krócej, tym z większymi stratami mleka musimy się liczyć hodowca.
Gdzie tracimy mleko?
– Doświadczenia wskazują na lepsze efekty w oborach z głębokimi legowiskami w stosunku do innych rozwiązań. Tam, gdzie wykorzystywany był m.in. piasek, separat czy mieszanka słomy i wapna, krowy odpoczywały ok. 2–3 godziny dłużej. To przełożyło się na wyższą produkcję mleka oraz wiązało się z mniejszą skalą problemów z racicami i zmian w okolicach stawu skokowego – mówił dr McConochie. Jak dodawał, nie warto oszczędzać na komforcie krów w obrębie stanowisk dla krów, bo to jeden z najważniejszych elementów, dzięki którym możemy wykorzystać potencjał produkcyjny naszych krów.
Specjalista zobrazował to przykładem krowy o potencjale produkcyjnym 12,5 tys. kg mleka/rok (41 kg mleka/dzień). Występujące kulawizny mogą ograniczyć produkcję mleka o 1,8 kg/dzień, a krótszy czas leżenia na stanowisku, tj. 10 godzin zamiast 12,5 godzin – to strata kolejnych 2,4 kg mleka/dzień. Do tego dochodzi mniejsza produkcja o 0,5 kg/dzień mleka w przypadku jałówek, które nie uzyskały optymalnej wagi w okresie wycieleniowym oraz choroby okresu przejściowego (strata 2 kg mleka/dzień). Skutek to średnia produkcja mleka na poziomie 10,46 tys. kg/krowy/rok (34,3 kg/dzień), wobec wspomnianego potencjału na 41 kg mleka/dzień.
Uwaga na okres przejściowy
O dobrostanie krów mówiła również m.in. dr hab. Paulina Jawor, która skupiła się na okresie przejściowym. Jak podkreślała prelegentka z UP we Wrocławiu, krowa jest pracoholikiem i podczas laktacji podejmuje wysiłek porównywalny z maratończykiem podczas biegu, tj. w pierwszych dniach laktacji jej zapotrzebowanie na składniki pokarmowe wzrasta kilkakrotnie!
– Niestety fizjologia krowy nie stoi po jej stronie. Jednym z głównych problemów, z jakimi musi się zmierzyć hodowca, jest ograniczenie pobrania suchej masy w ostatnich 3. tygodniach przed wycieleniem – ostrzegała dr hab. Jawor. Jak dodała, to zjawisko – wynikające z różnych zmian hormonalnych, które przygotowują krowę do laktacji – rodzi ryzyko wielu zaburzeń metabolicznych i idzie w parze z gorszym funkcjonowaniem układu immunologicznego krowy.
Co zrobić, żeby ograniczyć problemy? Według prelegentki w pierwszej kolejności możemy przywiązywać większą uwagę do kondycji krów przed wycieleniem. Zbyt wysoka potęguje ograniczenie pobrania suchej masy w okresie przejściowym. Kolejna kwestia to dostęp do stołu paszowego, który w okresie przejściowym powinien wynosić co najmniej 0,6 m/krowę, a optymalna wartość to 0,8 m/krowę. Duże znaczenie ma także m.in. ograniczenie zmian między grupami/kojcami, zmniejszenie zagęszczenia zwierząt, dobry dostęp do wody czy niwelowanie zjawiska stresu cieplnego.
Organizatorem konferencji Dobrostan Zwierząt była Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka przy współpracy z Kujawsko-Pomorskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Minikowie. Spotkanie współfinansowano z Funduszu Promocji Mleka.
Pełna relacja ze spotkania, w tym m.in. wytyczne w zakresie wymiarów legowisk dla krów, profilaktyki racic w przypadku jałówek czy wątpliwości dotyczących ekoschematu Dobrostan zwierząt znajdziesz w najbliższym wydaniu Hodowli i Chowu Bydła.