PFHBiPM
Aktualności

Dobrostan po królewsku…

Dyrektor Biura – Rafał Sieradzki | | OZHB w Koszalinie

Tak, tak… To nie pomyłka słowna. W tłusty czwartek, 16.02. br. w Restauracji Królewskiej w Suchorzu Okręgowy Związek Hodowców Bydła w Koszalinie wraz z Federacją zorganizował spotkanie szkoleniowe członków tzw. części słupskiej Związku. Już w drodze na spotkanie wpadliśmy w dobry nastrój, ponieważ w audycji radiowej wypowiadał się profesor medycyny, który zaprzeczył jakoby pączki były niezdrowe kalorycznie w diecie.

Dodał, że nawet 10 pączków raz do roku nie wpływa negatywnie na naszą kondycję fizyczną. Tym bardziej, że ciasto drożdżowe i różnorakie nadzienie posiadają wartości odżywcze jak chociażby polisacharydy i witaminy z grupy B. W to nam graj! Tak byliśmy zakręceni tym spotkaniem, że zapomnieliśmy zrobić choć kilka fotek ze szkolenia. Niech zamieszczona wyżej krowa-pączusia będzie wystarczającym symbolem tego dnia. Na spotkanie została zaproszona również Pani Alicja Szultka, doradca zootechniczny Federacji, która w ciekawy sposób opowiedziała zebranym, co ich czeka w najbliższym czasie w temacie wymogów warunkowym do dopłat związanych z dobrostanem zwierząt. No cóż… Myślę, że niejednemu zaproszonemu na spotkanie hodowcy rozgrzały się synapsy od natłoku informacji o wymogach środowiskowych, które za niedługi czas będą obowiązywać w Unii Europejskiej.

Wszechobecny monitoring, kontrola i „życzliwi sąsiedzi” spowodują, że hodowca, jeśli będzie chciał otrzymać dopłaty będzie musiał stawić czoła tym wyzwaniom. Z drugiej jednak strony, warto popracować nad tym, aby nasze „kochane żywicielki” miały coraz lepsze warunki do bytowania i produkowania mleka. Tym bardziej, że Federacja w swoim szerokim pakiecie  usług daje również możliwość korzystania z doradztwa związanego z oceną dobrostanu zwierząt i dostosowaniu warunków do spełnienia tychże wymogów.

Wracając ze spotkania, rozmawialiśmy o tym, że każde zwierzę chce lepiej żyć i funkcjonować w środowisku i że człowiek, w miarę swoich możliwości powinien im to zapewnić. Nasz dobrostan u schyłku dnia był w pełni zaspokojony, gdyż  godnie uczciliśmy wraz z hodowcami tłusty czwartek. A każdy rolnik powinien mieć w głowie sentencję: „Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zjedzą pole i będzie miał pustki w stodole”.