Biodynamiczne Juchowo
Przepiękne tereny moreny czołowej pojezierza drawskiego słyną z pagórkowatych terenów porośniętych lasami i malowniczych jezior. To idealne miejsce do hodowli zwierząt. Tu w małej miejscowości Juchowo (dawnym PGR) niedaleko Szczecinka w 2001 r. powstała Spółka Rolnicza Juchowo, Fundacja im. Stanisława Karłowskiego. Patron fundacji wielkopolanin, polski bankowiec, ziemianin, senator II RP żył w latach 1879–1939. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości założył Związek Banków Polskich, doradzał Ministrowi Skarbu odnośnie reformy walutowej, kierował cukrowniami Gostyń i Zduny, był twórcą Wielkopolskiej Hodowli Nasion, prezesem naczelnej organizacji Związku Hodowców Koni, właścicielem majątku Szelejewo, w którym hodował konie i bydło. Stworzył pierwsze polskie gospodarstwo ekologiczne, a w swoim majątku liczącym 1764 ha wprowadził metodę biodynamiczną. W 1939 wraz z elitą miasta Gostynia został rozstrzelany przez Niemców na rynku miejskim w Gostyniu.
Godni spadkobiercy jego idei znaleźli się na terenach woj. zachodniopomorskiego. Fundacja Juchowo zajmuje 1400 ha i jest największym gospodarstwem biodynamicznym o projekcie wiejskim w Polsce i jednym z większych w Europie. Rolnictwo biodynamiczne w Juchowie funkcjonuje w obiegu zamkniętym. Krowy otrzymują paszę wytworzoną przez ludzi. Z obornika produkowany jest kompost, który trafia na pola i wraz z płodozmianem, poplonami i wsiewkami dostarcza substancji odżywczych organizmom gleby. Istotą biodynamiki jest też odnowienie i utrzymanie infrastruktury wodnej (drenaż), który to zamyka cały funkcjonujący obieg gospodarstwa. Utrzymywane są tu krowy rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej (HO) i brown swiss (BS) oraz małe stado rasy polskiej czerwonej (RP). Podstawą hodowli jest produkcja ekologicznego mleka DEMETER łąkowe – sienne, które posiada również certyfikat GTS, czyli gwarantowana tradycyjna specjalność. Ponadto w gospodarstwie prowadzone są projekty badawcze dotyczącymi zdrowia i dobrostanu oraz hodowli krów mlecznych w kierunku długowieczności. Koordynatorami projektów jest uniwersytet Kassel w Niemczech oraz Europejskie Stowarzyszenie Naturalnej Hodowli Bydła.
Jak zapewnia Monika Liberacka, członek zarządu Spółki Rolniczej Juchowo, największego producenta mleka siennego DEMETER, zawiera ono duże ilości wartościowych kwasów tłuszczowych Omega-3 oraz sprzężonego kwasu linolowego (CLA) a także witaminy A i E. Mleko sienne zdecydowanie lepiej smakuje i nie ma zapachu kiszonki, ponadto posiada większe walory prozdrowotne i jest bezpieczne dla osób cierpiących na alergie pokarmowe.
Stado w Juchowie liczy ok. 360 krów o wydajności ok. 5500 kg mleka, zawartości tłuszczu: 215 kg 4.08% oraz białka: 175 kg 3,31%. Wiek pierwszego wycielenia 30 mies., przy czym ilość mleka z I laktacji nie jest traktowana jako kryterium selekcji, a jedynie tzw. faza treningowa, aby krowa mogła się dalej fizycznie rozwijać. Wypas krów na łąkach odbywa się od maja do października, a zimą podstawę żywienia stanowi siano z traw, koniczyny, lucerny i ziół, które po lekkim przesuszeniu na łąkach dosuszane jest w halach podgrzanym powietrzem. Energię dawki dopełniają buraki pastewne oraz śruta ze zbóż i orkiszu. Jednym z wymagań wynikającym ze specyfiki gospodarstwa jest również to stanowiące, że udział pasz treściwych w dawce nie może przekroczyć 25% sm. Udział komponentów objętościowych w rocznej racji paszy musi wynosić co najmniej 75% sm. Zwierzęta nie są dekornizowane, a uzyskiwanie cieląt odbywa się poprzez naturalne krycie buhajami. Spółka Rolnicza Juchowo współpracuje z PFHBiPM w zakresie oceny użytkowości mlecznej oraz prac hodowlanych – kwalifikuje buhajki hodowlane ras HO i BS na własne potrzeby oraz sprzedaje na zewnątrz, prowadząc pełną ocenę typu i budowy zwierząt. Całością prac zootechnicznych kieruje Olga Koźma, zootechnik pełna pasji i zaangażowania, dla której bycie wśród zwierząt to przyjemność. Krowy „juchowskie” żyją szczęśliwie i coraz dłużej, dając przy tym piękne cielęta i bardzo smaczne, zdrowe mleko. Cielęta w swych wygodnych, jasnych, grupowych kojcach, również wyglądają na szczęśliwe. Można powiedzieć, że utrzymanie i dobrostan zwierząt są „na szóstkę”, a kto nie wierzy niech odwiedzi Juchowo. Gospodarstwo nie jest nastawione wyłącznie na zysk, przyświeca mu idea integracji i symbiozy z naturą, miejsce to tworzą ludzie z pasją do natury, którzy nie tylko chcą czerpać ale i dawać od siebie. Ekologiczne i biodynamiczne gospodarstwa kojarzą nam się z bogatymi i nowocześnie rozwiniętymi rolniczo i technologicznie krajami, dlatego przykład Juchowa pokazuje, że pod względem produkcji ekologicznej nie odbiegamy od trendów światowych.
