PFHBiPM
Aktualności

65. posiedzenie Komitetu EHRC cz.2. – Klony zwierząt

Roman Januszewski | | Hodowla

Klonowanie zwierząt jest zakazane w Unii Europejskiej. Stosowanie nasienia klonów jest dopuszczalne, ale często nie wspomina się o nim w rodowodzie. Zgodnie z prawem UE stowarzyszenia hodowców muszą przyjmować nasienie klonowanych buhajów, ale hodowca może mieć problem, ponieważ niektóre mleczarnie nie będą przyjmować mleka pochodzącego od ich córek. Z tego względu prawidłowe kodowanie powinno znajdować się na świadectwie. W Wielkiej Brytanii sprawdza się wszystkie reproduktory i oznacza w bazie danych, czy są potomkami klonów. Jeśli hodowca zarejestruje jednego z tych reproduktorów, automatycznie jest mu przekazywana informacja przypominająca, że niektóre mleczarnie nie przyjmą mleka od potomków sklonowanych reproduktorów. Jeśli zwierzę nie jest zarejestrowane w związku hodowców, nikt nie będzie wiedział, czy istnieje klon w rodowodzie. We Włoszech istnieje zakaz sprowadzania z krajów trzecich nasienia, komórek jajowych, zarodków sklonowanych zwierząt lub zwierząt ze sklonowanymi przodkami. Francuski Związek Hodowców postanowił nie rejestrować klonów zwierząt – nie istnieją żadne przepisy krajowe normujące to zagadnienie. W Holandii kod jest umieszczany przy zwierzęciu (klonie), a nie na jego potomstwie. Jeśli klony są prawidłowo zarejestrowane, to w rodowodzie można zauważyć, że zwierzę jest potomkiem sklonowanego rodzica lub dziadka itp. Podobna sytuacja jest w Niemczech.

Światowa Federacja Bydła Holsztyńskiego (WHFF) zaleca swoim członkom rejestrację klonów z informacją określającą, czy jest to klon z komórek somatycznych, czy klon zarodka.

W naszym kraju obecnie nie mamy szczegółowych zasad dotyczących rejestracji klonów lub ich potomków. Wspólne stanowisko krajów członkowskich EHRC dotyczące rejestracji klonów i ich potomków mogłoby pomóc w uzyskaniu odpowiednich informacji przez organizacje hodowlane w krajach UE. EHRC zwróci się do swoich członków z zapytaniem, czy posiadają krajowe przepisy dotyczące tej kwestii.

 

fot. Mateusz Uciński