PFHBiPM
Aktualności

Protest na Narodowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych

HiChB | | 2019

Po raz pierwszy od 29 edycji wystaw zwierząt hodowlanych w Poznaniu ministra rolnictwa przywitały gwizdy niezadowolonych hodowców. Spektakularny protest zorganizowali hodowcy zrzeszeni w Polskiej Federacji Hodowców Bydła Mlecznego i Producentów Mleka.

Propozycja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmniejszająca o ok. 60% dofinansowanie do tzw. postępu biologicznego wzbudziła wielkie poruszenie w środowisku hodowców. Nic też dziennego, że przede wszystkim troska o przyszłość polskiej hodowli towarzyszyła Narodowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych, która swą nazwą nawiązywała do tegorocznych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. O obawach hodowców informowały plakaty i ulotki rozwieszone na stoiskach niektórych związków branżowych: „Koniec polskich koni”, „Polskie mleko z obcej krowy”, „Aborcja polskiej hodowli”, „Rząd najlepszy dojarz RP”, „Postęp hodowlany gwarancją rozwoju”. Protest miał swoją kulminację z chwilą wejścia Jana Krzysztofa Ardanowskiego -  ministra rolnictwa do hali, w której odbyło się uroczyste otwarcie Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych. Towarzyszył temu niesamowity hałas wydawany z gwizdków. Byli w nie wyposażeni przedstawiciele Polskiej Federacji, tj. hodowcy i pracownicy, którzy ponadto założyli czarne koszule. Na prośbę przedstawiciela Międzynarodowych Targów Poznańskich hałas ucichł, ale wzmógł się ponownie, kiedy miał przemawiać szef resortu rolnictwa. Ponowne prośby organizatora umożliwiły ministrowi rolnictwa zabranie głosu. redPropozycja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmniejszająca o ok. 60% dofinansowanie do tzw. postępu biologicznego wzbudziła wielkie poruszenie w środowisku hodowców. Nic też dziennego, że przede wszystkim troska o przyszłość polskiej hodowli towarzyszyła Narodowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych, która swą nazwą nawiązywała do tegorocznych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. O obawach hodowców informowały plakaty i ulotki rozwieszone na stoiskach niektórych związków branżowych: „Koniec polskich koni”, „Polskie mleko z obcej krowy”, „Aborcja polskiej hodowli”, „Rząd najlepszy dojarz RP”, „Postęp hodowlany gwarancją rozwoju”. Protest miał swoją kulminację z chwilą wejścia Jana Krzysztofa Ardanowskiego -  ministra rolnictwa do hali, w której odbyło się uroczyste otwarcie Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych. Towarzyszył temu niesamowity hałas wydawany z gwizdków. Byli w nie wyposażeni przedstawiciele Polskiej Federacji, tj. hodowcy i pracownicy, którzy ponadto założyli czarne koszule. Na prośbę przedstawiciela Międzynarodowych Targów Poznańskich hałas ucichł, ale wzmógł się ponownie, kiedy miał przemawiać szef resortu rolnictwa. Ponowne prośby organizatora umożliwiły ministrowi rolnictwa zabranie głosu.